|
|
|
Kaszubski werblista Rzecz o Gunterze Grassie
"Kaszubski werblista" to jednak przede wszystkim zapis licznych, intensywnych spotkań (a także rozmów) z wybitnym pisarzem wielokrotnie podkreślającym - tak jak Autor książki - swój związek z Gdańskiem i pomorzem, które stały się kanwą i tematem wszy...
|
|
Niedokończona gawęda
Wspominając Gdańsk jako Miasto i tak je nazywając, Kurecka czyni z niego - podobnie jak Grass - model świata. [...] nie pisze "barokowej" iluzjonistycznej powieści, lecz wywołuje fotografie pamięci, których wartość jest nieprzepłacona. Dowiadujemy si...
|
|
Nocny lot
Buenos Aires poleciło odpowiedzieć: „Nawałnica objęła cały ląd. Ile zostało wam benzyny?" „Na pół godziny". I te trzy wyrazy, od stacji do stacji, dotarły do Buenos Aires. Za pół godziny samolot pogrąży się w trąbę powietrzną, która go ciśnie o ziemi...
|
|
Ojciec nadziei Niezwykłe życie księdza Edmunda Szeligi
Już dziś postać Wielebnego Ojca Edmunda Szeligi jest dla świata symbolem uniwersalnym. Jego wkład w rozwój fitoterapii i w leczeniu najtrudniejszych schorzeń, takich jak rak, artretyzm, cukrzyca czy AIDS, jest wprost trudny do przecenienia.
|
|
Podszczypywanie chwały
W Marynarce Wojennej spędziłem dwadzieścia lat. Pozwoliło mi to przyjrzeć się z bliska życiu ludzi w granatowych mundurach. Od autora
|
|
Przed nieznanym trybunałem
W widzialnym świecie obowiązują bowiem prawa jakiegoś Wyższego Porządku, których źródła nie umiemy wprawdzie dociec, lecz które decydują o naszym wyjątkowym miejscu w planach natury... (z Listu Juliana Stryjkowskiego)
|
|
Sono Felice
Los, niezręczny, tępy, splatał i rozplatał ścieżki, zwoływał ich na nowe próby. Nic go nie zrażało. Po bawarskiej łące, po italskim balu, po adriatyckiej plaży, jeszcze raz popchnął ich z Karolem ku sobie w Paryżu. Może obydwoje po to wysłał do Paryż...
|
|
Śliczna Tamit
— Jestem im zbędna, jak zbędny jest połamany stołek czy stłuczony garnek. — Wbiła paznokcie w skórę, aż poczuła ból. — Och, gdybym była chłopcem... Przez głowę Tamit jęły się przewijać szalone pomysły. Już widziała siebie, jak wyskakuje z lektyki prz...
|
|
Złota trąbka
Smak prozy, która wyrosła na podglebiu własnych, intensywnych przeżyć jest nie do podrobienia. Autor w rozmowie potwierdził wyraźną autobiograficzność swej prozy, która wzięła się z chęci odtworzenia dzieciństwa spędzanego na pograniczu polsko-ukraiń...
|
Certyfikat
