WyszukiwarkaProducenci |
Kopalnie króla Salomona
Literatura piękna
6
PLN
Kopalnie króla Salomona
Cóż sprawia, że książki napisane ponad sto lat temu wciąż są czytane i wciąż są lubiane? Cóż sprawia, że zalicza się je do klasyki? Doskonały literacki język, wartka fabuła, przesłanie czy humor? Braku jakiegokolwiek z tych elementów nie można zarzucić Kopalniom króla Salomona Ridera Haggarda, choć język, którym są napisane autor uznaje za raczej prosty. Ale jak sam twierdzi, prawdziwa historia, jakkolwiek by była dziwna, nie wymaga ubierania w zgrabne słówka. Przytacza tu jedno z powiedzeń Kukuanów o tym, że „Ostra dzida nie wymaga polerowania”.
Ktoś mógłby powiedzieć, że jest to książka trochę staromodna, a wiele z jej ideałów trąci myszką. I rzeczywiście, można w niej znaleźć sporo „wartości”, których na początku XXI wieku nie uznaje się już za wartości, lecz wręcz przeciwnie. Przede wszystkim idea, że ludzie rasy białej są lepsi od innych. Autor jest „politycznie poprawny” i czyni zadość panującym w jego czasach zasadom, przytaczając je z imienia, ale tak naprawdę do końca się z nimi chyba nie zgadza. Pozytywny stosunek, a wręcz podziw dla ciemnoskórych i niezwykłych Kukuanów przewija się przez strony Kopalni od pierwszej do ostatniej strony. I cóż dalej czyni Haggard? Na jego kartach pojawia się niezwykła kukuańska piękność o imieniu Foulata i można również spotkać mocno znaczące zdanie, którego angielskie brzmienie bardzo przypadło mi do gustu: Women are women all the world over whatever their colour. Zabawny ten Haggard. Wprawdzie rola kobiety u niego to przede wszystkim aspekt estetyczny, ale jakież wrażenie czyni inne zdanie: „Ogrody Edenu bez wątpienia były piękne, zanim pojawił się tam człowiek, jednak... ileż zyskały uroku, gdy zaszczyciła je Ewa.” Nie trzeba Kopalni doczytywać do końca, by uświadomić sobie skąd wzięły się pomysły na scenariusze i kto zainspirował autorów filmów przygodowych typu Indiana Jones. Oryginalność pomysłów Haggarda, jak na przykład ten, w jaki sposób Kukuani unieśmiertelniają swych wodzów, robi wrażenie. A widząc definicję fraktalu, co dla fizyka jest dużym zaskoczniem, o mało nie umarłam na serce.
Jak niektórzy pamiętają, same Kopalnie również zostały sfilmowane, ale poza paroma nazwami film z książką niewiele mają wspólnego. Zawierają natomiast jedno z większych osiągnięć amerykańskiego feminizmu: W filmowej wersji Kopalni króla Salomona pojawiła się Sharon Stone! Życzę udanej lektury. Aga Paszkot-Zgaga Dane podstawowe
|
Ostatnio dodane
Osiecka. Rodzi się ptak
85,00 zł
Plus ultra. Sięgaj dalej
85,00 zł
Nexus. Krótka historia informacji
68,00 zł
Powiedzmy, że Piontek
42,00 zł
Waluty |